sobota, 4 lipca 2015

Niekończąca się kartka na Dzień Dziecka.

O, a tu dzieckodniowa kartka się zaplątała. Dla moich PrzeBaJulków, jak Ich w skrócie nazywam.

Pierwszy raz bawiłam się w kartkę tzw. niekończącą się. Bardzo mi się to spodobało, bo każde otwarcie było dla kolejnego "dziecka" + strona frontowa. Myślę, że jeszcze nie raz wykorzystam tę technikę.
A oto efekt.





1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawa forma, świetny pomysł przy kartce dla kilkorga dzieci :)

    OdpowiedzUsuń