Natomiast moja - nie tak piękna - wygląda tak:
kieszonka na "załącznik"
Umieściłam ją w pudełeczku, do którego wieczko zrobiłam z arkusza przezroczystej folii, już nie ozdabiając.
Druga kartka już całkiem wymyślona przeze mnie:
Pudełko zrobione w podobny sposób.
Przód kartki wykonałam z pociętych elementów dwóch rodzajów papieru metalizowanego. Przykleiłam je na arkuszu papieru samoprzylepnego, pozostawiając ok 1,5 mm odstępy. Te odstępy pokryłam płatkami złotego szlagmetalu.
Czekają mnie jeszcze dwie komunijne dla bliźniaków w rodzinie koleżanki. Ale jeszcze natchnienia nie mam... Dopiero coś mi się kołacze... Ileś tam wersji... Będą na pewno jednakowe, z dodatkami w różnych kolorach, bo to dziewczynka i chłopiec. Reszta dopiero się wyklaruje...
Pierwsza piękna, ale zachwyciła mnie druga, świetnie ją wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za linka :*
fantastyczne
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń